top of page
Writer's pictureKatarzyna Hasnik

Rock-Rap Poem 🎸🤘🏻🤘🏼🤘🏽🤘🏾🤘🏿🎸

Hard to take so do not translate.

Written on the 14th of August, 2015 - Polish Language Rocks!


Śpiewniki Rockowe

Niczym stare jak wersalskie rzeźby ogrodowe

Należały do Twojego Taty

Uwierz Cioci spłacał je niczym na raty

Aż się wszystkim nogi zrobiły jak z waty

Zatem korzystaj z dobrodziejstwa młodości i panieństwa

Rzempolenia na gitarze i składnie rymów w darze

Aby mama i tata pokłony oddawali Tobie w błogiej wody święconej w brudnym grzechów wiadrze

Za twe zdolności pełne młodzieńczej miłości

Niczym od nich odmienne i już wielce sławienne

Wszak dalece zdolnościami miłosierne

Ciocia też chętnie pośpiewa

I poczuję się jak w Raju Ewa

Nie zamykajcie pary uszu

Bo to nawet nie przystoi tubylcom w buszu

Samotna ale pełnie Miłosna Radosna Przewrotna Zakochana w życiu

Co by to nie było w naszym ludzkim sobie byciu

A nie szkolnego ułamków mozolnym ryciu

Lepiej na scenie rockowym spontanicznym wyciu...



Written on the 15th of August, 2015 - Polish Language Rocks!


I.

A tutaj bardziej na poważnie

Słuchaj radosnej ciotki uważnie

Życzę Ci rezolutnej pilności

I jak najwięcej życia swobodności


II.

Ci co się sławni stają

I do innych ze sceny machają

To nie tylko Ci co mają talent

Ale przede wszystkim Ci co mają siłę przebicia

A ponad to wierzą w samego siebie


III.

Nie trwonią czasu na jęczenie i lament

Albo na kosztowaniu wszelakiego rodzaju jedzenia i picia

Lub też rozmyślenia jak to jest w piekle czy w niebie


IV.

Jeśli się smucą lub też okropnie nudzą

Biorą klawisze, bębny czy gitarę

Wylewają wszystkie sławne swoje smutki i żale

Lub też miłosne zawieruchy

Aby lżej położyć wieczorem głowy na sypialniane poduchy

Aż wszystkie spod podłogi drewnianej wychodzą robale

I pokładają wszelką w sobie wiarę

Pochłaniając naszą egzystencji odwieczną karę


V.

Zatem jeśli rozpiera Cię energia

I jesteś naładowania jak bateria

Weź bębny pod swoje pachy

Jak nasze dobre "Strachy na lachy"

Zacznij w nie uderzać wedle swojego uznania

A nie szkolnego czy rodzicielskiego

Wciąż obiecanego poprawiania


VI.

Technika i Nauka to podstawa

Jak na palu rześka soczysta trawa

Własne artystyczne tworzenie

Jest jak radosne trawy wiosenne koszenie

I na bosaka po niej orzeźwiające chodzenie


VII.

I układania całej swojej wiedzy na nowo

W wewnętrznie sile jak pień

Od słońca schronieniem dające cień

Zapuszczające własne po latach korzenie

Wzbijające się wysoko w niebo

Majestatyczne drzewo

Co aż z nad morza przywołuje bielisty krzyk: oh mewo!

A z głębokiego lasu woła drapieżna sowa

A mi już odjęła się na dobre mowa


VIII.

Bądź dumna ze swoich słownych i muzycznych tworzeń

Tak jak natura z wszelkich na ziemi stworzeń

Rozwiń swoje skrzydła wyobraźni jak ptaki

I jak masz ochotê chodź na wspak niczym czerwone raki


IX.

Mogłabym tak bez końca

Moje sława wylewają się z ust jak rzeka rwąca

Babcia Zosia i jej synek, wujek Andrzej też pisali

I rymy układali

Kartek już brak

Więc piszę wspak

Do zobaczenie wkrótce o tak!


X.

A na sam koniec

O tak znano wszystkim i od pokoleń tradycyjnie

Każdy śpiewać może

Troche lepiej, lub trochę gorzej

Ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi

Czasem człowiek musi

Inaczej się udusi

UUU

UUU...




















20 views0 comments

Comments


bottom of page